Praca z domu – przywilej czy utrapienie?

Czym jest praca z domu?

  1. Przywilejem: pracujesz kiedy chcesz i możesz pracować nawet w piżamie.
  2. Uwiązaniem: pracujesz cały czas i nie odpoczywasz nawet w nocy, ani w weekendy.
  3. Utrapieniem: nie masz jak i kiedy pracować.

Praca z domu, która do czasów pandemii uważana była za przywilej nielicznych, z nadejściem 2020 roku stała się zmorą dla wielu.

Nie da się jednoznacznie stwierdzić czy praca z domu jest czymś godnym pozazdroszczenia.

Tłumacze pisemni, którzy zdecydowali się pracować na własny rachunek, mogą wykonywać tłumaczenia z domu. Część z nich decyduje się jednak na wynajem biura. Czemu tak się dzieje? Po co dobrowolnie podnosić sobie koszty prowadzenia działalności?

Kuriozalnie dla niektórych koszt wynajęcia biura w ostatecznym rozrachunku oznacza zysk, bo w warunkach domowych nie są w stanie osiągnąć takiej samej wydajności pracy.

Otóż przywilej pracy zdalnej, to jednocześnie utrapienie wszechobecnych obowiązków domowych, niezliczonych rozpraszaczy i pokus do wykonywania innych zajęć. Nie trzeba mieć dzieci, aby tak było, ale jeśli się je ma, zadanie okazuje się jeszcze trudniejsze. Niby oszczędza się czas na dojazd do miejsca pracy, na wyszykowanie się i na przygotowanie jedzenia na wynos, ale nagle okazuje się, że ten zaoszczędzony czas gdzieś przepada a w domu jest do zrobienia mnóstwo rzeczy niecierpiących zwłoki.

U niektórych problemem może okazać się brak samodyscypliny i w rezultacie praca w domu oznacza leniwą okołopołudniową pobudkę i ciągłe popijanie kawy przegryzanej ciastkiem.

Praca zdalna nie dla wszystkich jest dobrym rozwiązaniem, o czym wielu mogło się przekonać podczas pandemicznych lockdown’ów. Coś, czego wcześniej zazdroszczono tłumaczom pisemnym, stało się zmorą tych, którym z dnia na dzień przyszło przestawić się na pracę z domu. Nagle okazało się, że praca zdalna wymaga odpowiednio przygotowanego miejsca, zamykania się w pokoju, jeśli to konieczne, niespania po nocach, jeśli w dzień nie udało się usiąść za biurkiem, a czasem oznacza, że przez kilka dni z rzędu nie wychodzi się z domu.

Niemniej jednak są też tacy, dla których praca z domu to najlepsze rozwiązanie, pozwalające pogodzić życie rodzinne z zawodowym. I choć wymaga zorganizowania i determinacji, daje pewną swobodę i elastyczność.

Decydując się na pracę z domu, warto zadbać o stworzenie odpowiednich warunków do takiej pracy. Ważne jest wydzielenie miejsca przeznaczonego wyłącznie do tego celu. Najlepiej, jeśli jest to oddzielny pokój pełniący funkcję domowego biura. Jeśli jednak nasze możliwości lokalowe na to nie pozwalają, może to być część pokoju z biurkiem i wygodnym fotelem. Ważne, aby zarówno fotel, jak i wysokość i rozmiary biurka były dostoswane do nas i naszych potrzeb. Ergonomia w miejscu pracy to nie tylko mądrze brzmiące słowo, ale przede wszystkim inwestycja we własne zdrowie. Należy też dobrać odpowiednie oświetlenie i zadbać o dobrą wentylację pomieszczenia. Nie można też zapomnieć o nadgarstkach, o które można zadbać dobierając pod siebie klawiaturę, myszkę czy stosując odpowiednie podkładki. To wszystko pozwoli nam uniknąć wielu bolesnych dolegliwości związanych z siedzącym trybem pracy przy komputerze. A kiedy już będziemy mieć odpowiednie warunki do pracy w domu, trzeba będzie tę pracę dobrze zaplanować i wypracować sobie taki rytm, który uwzględniać będzie odpowiednio częste przerwy na przysłowiowe rozprostowanie kości.

Jeśli jednak praca z domu nie jest dla nas, ale nie możemy sobie pozwolić na wynajem biura, istnieje możliwość wynajęcia biurka na godziny w przestrzeni coworkingowej. Jest to rozwiązanie ekonomiczne i powszechnie dostępne w każdym większym mieście.

Podjęłam temat, gdyż ja sama w większości pracuję z domu. Widzę plusy i minusy takiego modelu pracy. Jeśli jednak miałabym wybrać jedną z trzech podanych na wstępie definicji pracy z domu, musiałabym dopisać jeszcze jedną odpowiedź:

  • Wszystkie odpowiedzi są poprawne.

Leave a Comment

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *